Hej kochani!
Wiecie, jaki dziś dzień? Nie? Więc wyjaśnię: dziś stuknęło nam pół roku! Jestem szczęśliwa i z tej okazji przygotowałam "małą" przemowę.
Dokładnie sześć miesięcy temu, stojąc przed dziewczyną do zakładania klubu i szukając jakiejś ładnej oraz sensownej nazwy, nie przypuszczałam, że od tamtej chwili moje SSOwe życie tak się zmieni! Dzięki JR poznałam wiele wspaniałych osóbek, których wcześniej nie znałam lub mijałam bez słowa. Teraz nie wyobrażam sobie gry bez Was!
Kochani, mimo wielu trudnych chwil, mimo wielu zawahań, czy dobrze robię, nie żałuję. To Wy tworzycie Jorvik Riders, bez Was by tak nie było. Słyszę od Was tyle miłych słów na temat klubu, to bardzo mnie wspiera. Dzięki Wam tyle się nauczyłam, wciąż uczę. Nareszcie czuję się komuś potrzebna, doceniana. Muszę też wspomnieć, że dzięki JR poznałam sporo chłopaków grających w naszą "ruszoffą" gierkę 😜. Jeden z nich, sam "Król Natan Wspaniały", mistrz cs'ów etc. jest z nami dalej.
Teraz chcę powiedzieć, że nie sądziłam, iż tyle mnie spotka. Kto by pomyślał, że 2 dziewczyny z Was (Mary Pinkwin i Natalia Breezestreet) mieszkają w mieście, gdzie ja mam szkołę? Nie myślałam, że spotkam kogoś poznanego w Internecie, dalej wracam wspomnieniami do 30 sierpnia.
Słowo daję, że nigdy mi przez myśl nie przeszło, iż administratorka jednej z największych grup na Facebook'u o SSO (Star Stable Polish Squad) będzie chciała wstąpić w nasze skromne progi. Mowa tu o Nancy Misthurricane, znanej z mistrzostw na tym serwerze. Nigdy nie myślałam o rajdzie z Good Gamers, jednym z najbardziej rozpoznawalnych klubów w Polsce. A i to się spełniło.
Chcę jeszcze dodać, że wspaniale się z Wami czuję. Jesteście moją drugą rodzinką i, choć czasem mogę wydać się bezduszna, uwierzcie, że taka nie jestem. Widząc jakąś sprzeczkę na grupach, działam prawie natychmiast (mam swoje życie i nie siedzę na konfach 24/7), potem ustalam wersję każdego z uczestników, dlatego nie czujcie się pokrzywdzeni. W rzeczywistości jestem mięczakiem. Chcę Wam pomagać w każdej sytuacji, być dla Was jak starsza siostra. Ktoś by powiedział, że Was rozpieszczam i klub nie powinien taki być. Cóż, ja myślę inaczej. Uważam, że surowe podejście do gry nie jest potrzebne, przecież ona ma służyć rozrywce, czyż nie? Dlatego nie jestem jak nauczyciele w szkole.
Tak sobie pomyślałam, czy nie chcielibyście jakiegoś konkursu z tej okazji? Mam już pewien pomysł, więc to nie byłby problem. Dajcie znać, co sądzicie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz