15:32

Lipicańska parada

Witam!
Zapraszam do kolejnych opisów spotkań.

I lewada!
Sobotnie spotkanie poświęciliśmy pięknym lipicanom, które swą urodą zachwyciły jedną z liderek (to na jej prośbę ten dzień). Zbiórka miała miejsce przy Ujeżdżalni, gdzie tłumnie się stawiliśmy. Następnie przejechaliśmy do sali A, by ustawić węża. Po niemałym zamieszaniu, ruszyliśmy. Głównym moim planem było poćwiczenie podstaw ujeżdżenia (ekhem, Bel, przyznaj się, że chciałaś zobaczyć dłuuugi wąż na ścianie...). Przekątne, małe i duże wolty... Szło Wam świetnie, jednak prosiłabym, byście zapamiętali, jak się ustawiamy na kadrach i w wężach - w najbliższym czasie będę zwracać na to szczególną uwagę. Po ćwiczeniach pora na rozluźnienie, dlatego pogalopowaliśmy na Zapomniane Pola, gdzie zagraliśmy w slendera. Szukający mieli niemały orzech do zgryzienia, taki wielki teren przeczesać. Gdy większość została znaleziona, ruszyliśmy w kierunku Zajazdu pod Wilkiem, po drodze zabierając gwiazdkę. Przy restauracji padł pomysł na grę "Belka mówi", dlatego takową zabawę rozpoczęliśmy. Jednym z poleceń było wskoczenie na dach, co niektórym się udało (brawa dla Was). Na tym zakończyliśmy to spotkanie.








Parada Niepodległości
Święto Polski każdy może świętować jak chce, więc dlaczego by nie zorganizować spotkania o takiej tematyce w SSO? W niedzielę o umówionej godzinie zajęliśmy padok na Farmie Steve'a w barwach narodowych. Po zbiórce rozpoczęliśmy ustawianie węża (mówiłam, że będę zwracać szczególną uwagę), który był naprawdę długi. Następnie ruszyliśmy galopem w stronę Jodłowego Gaju, jednak za mostem skręciliśmy w kierunku Mistfall. Przy wjeździe do tej krainy zmieniliśmy szyk i już można było jechać dowolnie, tak też pogalopowaliśmy na padok Stępki. Tam zeszliśmy z koni i rozpoczęła się zabawa w berka. Swoją drogą, niektóre osoby "modliły" się przede mną 😂. Potem pojechaliśmy dalej, do Dundull. Przy stajni "odśpiewaliśmy" hymn Polski i tutaj muszę wyróżnić parę osób: Kabaczka (za pomysł), Pingwinka, Karełka i Kabanosa (za śpiewanie na Discordzie). Po tym wyczynie rozpoczęła się zabawa w slendera na terenie Dundull. Gdy większość osób była znaleziona, skorzystaliśmy z podwózki do Fortu Pinta i stamtąd popłynęliśmy promem do Jarlaheim. Na miejscu okrążyliśmy fontannę i zrobiliśmy zdjęcie, po czym pojechaliśmy na Arenę Stajni Jorvik. Tam nastąpiły ostatnie zdjęcia z tego spotkania i się pożegnaliśmy.
Na tym spotkaniu odnotowałam rekordową liczbę osób (29) i mam nadzieję, że będzie ona wzrastać! Dziękuję!
~Bel





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2018 Jorvik Riders , Blogger