Buuu!
Wszystkie potwory z tamtego świata proszone o zjawienie się na Rajdzie Grozy w JR!
W sobotę wszyscy przybrani w mroczne stroje, dosiadając przedziwnych istot, zebraliśmy się pod stajnią w Jodłowym Gaju. Po umówionym czasie, ruszyliśmy do najbliższego portalu i przenieśliśmy się do Twierdzy Galopującego. Na miejscu przejechaliśmy wyścig Thompsona, po czym zaczęła się zabawa w slendera. Gdy zwycięzcy zostali wyznaczeni, porobiliśmy jeszcze kilka zdjęć i wyszliśmy z Twierdzy. Ruszyliśmy wolnym galopem w stronę Srebrnej Polany. Przy moście zaczęłam wyjaśniać zasady "łapanki halloweenowej", która rozgrywała się w Głuchych Lasach i zakończyła się remisem między mumiami a szkieletami. Potem pojechaliśmy dalej, na Farmę Steve'a, gdzie była zbiórka. Po niej skierowaliśmy się do Zamku, by zaliczyć kolejkę, którą dodano z okazji Halloween. Następnie zjechaliśmy na dół i rozpoczęliśmy wyścig z dyniami w piwnicach zamku. Gdy wszyscy ukończyli zawody, pojechaliśmy w kierunku Fortu Pinta, gdzie, przy dziwnej, zielonej fontannie, odbył się wyścig na piechotę wokół fortu. Wygraną zgarnęła Lenorek. Tutaj się pożegnaliśmy.
~Bel
Wszystkie potwory z tamtego świata proszone o zjawienie się na Rajdzie Grozy w JR!
W sobotę wszyscy przybrani w mroczne stroje, dosiadając przedziwnych istot, zebraliśmy się pod stajnią w Jodłowym Gaju. Po umówionym czasie, ruszyliśmy do najbliższego portalu i przenieśliśmy się do Twierdzy Galopującego. Na miejscu przejechaliśmy wyścig Thompsona, po czym zaczęła się zabawa w slendera. Gdy zwycięzcy zostali wyznaczeni, porobiliśmy jeszcze kilka zdjęć i wyszliśmy z Twierdzy. Ruszyliśmy wolnym galopem w stronę Srebrnej Polany. Przy moście zaczęłam wyjaśniać zasady "łapanki halloweenowej", która rozgrywała się w Głuchych Lasach i zakończyła się remisem między mumiami a szkieletami. Potem pojechaliśmy dalej, na Farmę Steve'a, gdzie była zbiórka. Po niej skierowaliśmy się do Zamku, by zaliczyć kolejkę, którą dodano z okazji Halloween. Następnie zjechaliśmy na dół i rozpoczęliśmy wyścig z dyniami w piwnicach zamku. Gdy wszyscy ukończyli zawody, pojechaliśmy w kierunku Fortu Pinta, gdzie, przy dziwnej, zielonej fontannie, odbył się wyścig na piechotę wokół fortu. Wygraną zgarnęła Lenorek. Tutaj się pożegnaliśmy.
~Bel
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz