Hej ho!
Przychodzę do Was z relacją z kolejnego eventowego spotkania. Odwiedziliśmy na nim Półwysep Południowego Kopyta, a towarzyszyły nam walijczyki oraz kucyki chincoteague.
Zebraliśmy się o 20:00 przy stajni na Ranczu Ratunkowym. Najpierw zagraliśmy w berka na terenie padoku. Po wyczerpującym biegu, ustawiliśmy się przed padokiem po czym dobraliśmy się w pary i rozpoczęliśmy zabawę z szukaniem rzeczy, bądź miejsc, na podstawie podanych przez właścicielkę kordów. Wszystkim udało się dojechać do wskazanych miejsc. Ponownie zebraliśmy się na padoku i w parach, które wcześniej sobie przydzielaliśmy, zaczęła się zabawa, w której uczestnicy musieli znaleźć dzikiego konia i jego właściciela, w te postacie wcieliły się dziewczyny z zarządu. Klubowicze znaleźli konia bez problemu, lecz do znalezienia właściciela potrzebowali kilka wskazówek. Po skończeniu poszukiwań udaliśmy się do kamiennego kręgu i tam ustawiliśmy się w koło. Następnie rozpoczął się quiz, który tym razem wygrały: Lenor, Pączek oraz Lizzy. Na sam koniec urządziliśmy wyścig, który głównie obejmował kamienny krąg.
~Kabanos
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz